wtorek, 27 maja 2014

12 lipiec, sobota

„If today i woke up with you right beside me
Like all of this was just some twisted dream
I'd hold you closer than I ever did before
And you'd never slip away”

Tak, wiem, że nie zapisałam kilku dni ale noce zlewały mi się z dniami. Nie wiem kiedy to minęło, ale wiem, że było jak sto lat.
Ciągle spałam choć dalej byłam zmęczona. Trudno mi się zasypiało, bo z dnia na dzień bardziej się o niego martwiłam. Nie umiałam się na niczym skupić, a moja cera coraz bardziej kontrastowała z ciemnymi włosami. Byłam coraz słabsza, włosy zaczęły mi wypadać i ciągle miałam katar. Każdej nocy kiedy nie pisał, przypominałam sobie to jak patrzył na mnie, jak delikatnie dotykał mnie i przytulał. Bałam się, że coś mu się stało. Nie odpisywał mi już cały tydzień. Wszyscy mówili, ze coś się ze mną dzieje. Przestałam jeść.
Co jeśli mojemu Aniołowi coś się stało? Co jeśli mój Anioł, nie miał anioła, który mógłby mu pomóc?
Znacie takie uczucie, kiedy nie znacie kogoś i widzieliście go tylko raz ale jesteście pewni, że kochacie tą osobę całym swoim sercem?
Do momentu poznania Ashtona, ja, nie znałam. A teraz, wiedziałam, że to jest chłopak którego, będę kochać, do końca mojego życia. Nawet jeśli on nie będzie kochał mnie, zostawi odcisk w moich wspomnieniach. I w mojej słabej psychice, pewnie też.
Rano Charlie mnie spakował, a potem poszliśmy na spacer.
Albo inaczej, bo chcieliśmy iść na spacer ale zemdlałam przed domem.
Obudziłam się w łóżku.
Znaczy na chodniku ale chłopak przeniósł mnie do domu i kazał spać.
-Musisz coś jeść. Rozumiesz? - powiedział kiedy tylko się obudziłam.
-Nie chcę. Rozumiesz?
-Rozumiem, ale nie obchodzi mnie to teraz.
-To niech zacznie – wstałam niepewnie i poszłam do kuchni.
Zrobiłam sobie płatki śniadaniowe z jogurtem naturalnym i jadłam je przez kolejne dwie godziny.
-Lece jutro z wami do Londynu – Charlie usiadł obok mnie na jasnej kanapie.
-Czemu? - nie odrywałam wzroku od ekranu telewizora gdzie leciał Spongebob.
-Muszę coś załatwić. Po za tym chce cię jeszcze mieć pod opieką.
-Nie musisz przecież mnie niańczyć. Mam osiemnaście lat.
-Pierwsza część zdania. Muszę coś załatwić. A to że zemdlałaś, tylko pomogło mi ruszyć dupę z domu.
-Fajnie.
-Mam coś dla ciebie – powiedział po chwili ciszy wstając. Poszedł gdzieś i wrócił po chwili z małą torebką. Usiadł znowu i wręczył mi ją. - Miałem ci to dać na urodziny ale nie wiem czy jutro będzie na to czas.
Zaciekawiona, zerknęłam do torby. Była tam róża, paczka żelków do których miałam słabość i kwadratowe pudełeczko owinięte zieloną wstążką. Wyciągnęłam je i otworzyłam. Moim oczom ukazał się drobny, srebrny łańcuszek z zawieszoną literką „A”. Pierwsze co mi się z tym skojarzyło to Ashton, a dopiero potem uświadomiłam sobie, że mam na imię Alexis i to też się zaczyna na A.
-To od babci. Chciała, żebym ci to dał na osiemnaste urodziny. Żebyś o niej zawszę pamiętała.
Oh, no i imię mojej babci, Anne, też było na A. Podobno moja mama też miała imię na A. Coś typu Alice, Annabell, Amber, Amanda albo Ashley. Nie wiem. Mniejsza z tym.

Chłopak zapiął mi go na szyi. Chwile pogadaliśmy jeszcze po czym poszedł się pakować, a ja dalej oglądałam bajki. Miałam wylot o czwartej więc o drugiej trzydzieści musimy być na lotnisku, czyli o drugiej musimy wyjechać, czyli o pierwszej mnie obudzą. Dokończyłam jeść, odniosłam miskę do kuchni i poszłam do pokoju. Włączyłam muzykę i zasnęłam.
______________________________________________________________________
Podoba wam się pomysł, żeby do każdego rozdziału dodany był cytat z jakiejś piosenki, która wydaje mi się, że najlepiej opisuje uczucia bohaterki?
Chcielibyście żebym dodawała linki do piosenek do włączenia, przed rozdziałem?

Komentujcie proszę, to motywuje

I jeszcze gdyby mnie ktoś szukał to zmieniłam user na tt z @luvmydrummer_ na @ashshalo

11 komentarzy:

  1. tęsknie za Ashtonem ;(
    Alexis wyjeżdża a to musi oznaczać że się spotkają! *-*
    życzę weny i do następnego xx
    @mycuteirwin

    OdpowiedzUsuń
  2. tęsknię za chłopakami :((
    muszą się wreszcie spotkać <3
    może jakaś wieeelka niespodzianka od Ashtona w Londynie? *__*
    czekam na następny x
    @purpleninja_PL

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział i dobry pomysł z linkami do piosenek przez rozdziałem, czekam na następny x @baILikepancakes

    OdpowiedzUsuń
  4. cudny rozdział choć serio tęsknię za sosami :x dawaj link do piosenek i cytaty :D zawsze ci mogę pomóc z piosenkami xx czekam na dłuuuższy rodział cizia ♥ @littlewolfie_

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny pomysl z linkami przed rozdzialem
    rozdzial oczywiscie tez genialny

    OdpowiedzUsuń
  6. genialny, ale trochę mało mi sosów ;c kiedy się pojawią? ;o
    możesz dodawać cytaty i linki, lepiej się czyta z muzyką :D czekam na kolejny xx
    @Toriixdd

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysł z cytatami bardzo mi się podoba :33
    Jezu, niech oni się wreszcie znowu spotkają :(
    Ten fragment "Co jeśli mój Anioł, nie miał anioła, który mógłby mu pomóc?" = łzy w oczach, jezu :C
    I to, że go kocha, boże :C
    Potrzebuję nowego rozdziału ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział :)

    Nadal czekam na ' z buta wjeżdżam ' w wykonaniu Ashtona ;p

    Bardzo podoba mi się pomysł z dodawaniem cytatów, trochę mniej z linkami do piosenek, ale też jest spoko jeśli chcesz :)

    Czekam na następny

    ILY <3

    ~ @todoingthemost :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tęsknimy za Ash'em!

    OdpowiedzUsuń
  10. Aw fajny ten cytat na początku ^^ Dodawaj takie :)
    Też zaczynam się martwić o Alex…Ash wróć kuurde! Niech oni się wreszcie spotkają!!
    Aw…uroczy ten łańcuszek :3
    "Pierwsze co mi się z tym skojarzyło to Ashton, a dopiero potem uświadomiłam sobie, że mam na imię Alexis i to też się zaczyna na A." To mnie rozwałiło haha xd
    Fajny rozdział, czekam na kolejny ♥
    /luvmynarryx69

    OdpowiedzUsuń
  11. Boże, ale jestem w tyle, muszę szybko nadrobić ;3 To też komentarze będą krótsze. A poza tym mundial, jednym okiem oglądam, drugim czytam xD Zajebisty rozdział :D Tylko co się dzieje z Ashtonem? Czemu się nie odzywa? Co się dzieje? :O
    M. xx

    OdpowiedzUsuń